Mam 24 lata, ostatnio na badaniu USG lekarz zauważył mikrotorbielki oraz cechy zastoju w obu nerkach. Od czerwca zeszłego roku miałam parę infekcji ZUM - epizody z krwiomoczem, dysurią, lekkim bólem pleców. Nie robiłam badania ogólnego moczu ani też posiewu. Prowadzę aktywny, ale intensywny tryb życia, jestem studentką, nie nadużywam alkoholu, nie palę, nie zażywam substancji psychoaktywnych. Na nic przewlekle nie choruję. W rodzinie też brak chorób nerek. Czy powinnam rozszerzyć diagnostykę? Czy te cechy zastoju to coś poważnego czy też wynik pełnego pęcherza w trakcie badania?
udzielonych przez specjalistów