Od kilku lat (po pierwszym porodzie) zmagam się z różnymi problemami ginekologicznymi i proktologicznymi. 1,5 roku temu byłam u proktologa, który stwierdził, że mam „guzki anodermy”. Tłumaczyłam, że mam problemy w wypróżnieniem i brudzeniem bielizny, mimo to kazał najpierw się naprawić od strony ginekologicznej. Obecnie jestem po operacji przepukliny pęcherzowo pochwowej, siatki double tot z podwyższonymi ramionami (nie jestem zadowolona z tej operacji, lekarz nie wyciął nadmiaru tkanki tylko zszył bo „pochwa ma być pofałdowana” przez co teraz przy stosunku odczuwam bóle) i do tego stwierdził, że mam przepuklinę na tylnej ścianie pochwy jednak „on by tego nie ruszał, bo nie jest dość duża”. Moje problemy z nietrzymaniem moczu się skończyły, ale inne nadal nie (mogę stwierdzić, że doszły nowe, np. ból przy stosunku). Czy problemy ginekologiczne mogą mieć wpływ na to jak to wygląda i się zachowuje? Dodam, że zdarza się, że te „fałdy” po ostrym jedzeniu, częstym wypróżnianiu się powiększają czasem krwawią i bolą. Proszę o pomoc w diagnozie i przede wszystkim wskazaniu do kogo się kierować. Brak mi sił, jestem młoda i wszyscy mnie zbywają z moimi problemami z tego powodu.
udzielonych przez specjalistów