Ok. 2 lata temu pojawiły się u mnie delikatne zmiany skórne na jednym policzku, przypominające zaskórniki zamknięte. Widoczne są one głównie pod światło, choć na twarzy zauważyć można czerwonawe przebarwienia. Dermatolog zdiagnozował to jako trądzik pospolity, przepisał leki. Leki nie pomogły, zalecane przez dermatologa zabiegi kosmetyczne również. Nie jest to również kwestia nieodpowiedniej pielęgnacji czy niewystarczającej higieny. Problem w tym momencie mam wrażenie, że się nieco bardziej uwidacznia. W planach mam wizytę u innego lekarza, jednak chciałabym zrobić badania, które wykluczyłyby bądź nie bakterie na twarzy — dermatolog nie zlecił posiewu. Z uwagi na powyższe chciałabym się dowiedzieć, czy te badania mogą rozwiać wątpliwości co do ew. bakteryjnego zakażenia tego miejsca: posiew wymazu ze zmiany skórnej, posiew w kierunku grzybów oraz posiew w kierunku bakterii beztlenowych.
udzielonych przez specjalistów