Od dwóch tygodni mam problem z powracającymi myślami. Zaczęło się od nagłej utraty uczuć do mojego chłopaka. Dużo czytałam w internecie i dowiedziałam się, że może to być nerwica natręctw. Po jakimś czasie nauczyłam się określać te myśli jako natrętne i z czasem powoli się one ode mnie odsuwały. Jednak gdy całkiem odeszły te myśli, pojawiły się nowe. Przeczytałam w internecie, że nerwicę natręctw ciężko wyleczyć, a niektórzy zmagają się z nią od lat. Spanikowałam, że zgłupieję, zwariuję, nie będę świadoma tego co robię, wyląduję w zakładzie psychiatrycznym. Nie należę do takich osób, jestem spokojną dziewczyną od zawsze. Jednak odkąd przeczytałam o leczeniu tej choroby, tak się wystraszyłam, że nie potrafię o niczym innym myśleć. Staram się zająć czymś głowę. Te myśli zaczęły pojawiać się, gdy odeszłam z pracy. Być może jest to przez nadmiar wolnego czasu, jednak mnie to bardzo męczy. Chciałabym dowiedzieć się, jak przestać myśleć takim tokiem jak teraz. Jak pozbyć się tych myśli i żyć normalnie jak dotychczas?
udzielonych przez specjalistów